Troszkę jestem "zaszyta" w ten weekend... Przysiadłam do wykończenia nowego słonika, tym razem w wersji spodenkowej:
Słonika zgłaszam na Wyzwanie w Kratkę u Lolajoo.
--------------
Pozdrawiam ciepło, choć choroba w domu wysysa wszelkie siły psychiczne:-)
Zdrówka wszystkim życzę i miłej niedzieli !
prześwietny ten słonik! :) już nie mogę się doczekać co nowego tworzysz:)
OdpowiedzUsuńPiękny słonik :) Masz na niego jakiś wykrój ?
OdpowiedzUsuńtak, wykrój na słonika i żyrafkę mam z ksiązki "Tilda's studio" Tonne Finnanger:-)
Usuńświetny słonik. A z nowych tkanin zapewne też powstaną cudne zabawki.
OdpowiedzUsuńSuper mu w kratkowym różu:)Zdrówka
OdpowiedzUsuńale fajny!:D
OdpowiedzUsuńSłodziak chyba zawstydzony lekko, bo mu się uszka zaczerwieniły :)
OdpowiedzUsuńZrób też w wersji zimowej, tak jak króliki, bo wyszły bosko!
Przepiękny słonik ;) oj jestem ciekawa bardzo co Ty tam szyjesz ;) u mnie też słabo z formą psychiczną z powodu choroby ale mam nadzieje, że raz dwa to u Ciebie i u minie ;* Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSłonik śliczny :) W spodenkach jeszcze nie szyłam, trzeba chyba spróbować.
OdpowiedzUsuńŚliczny słonik :)Pozdrawiam i zyczę zdrowia :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam słoniki, a Twój wyszedł cudny :)
OdpowiedzUsuńTylko pamiętaj - trąba do góry ale w stronę okna (będzie miało słoniątko więcej szczęścia)
Pozdrawiam ciepło :)
Jak ja lubię słonie! Twój jest idealny, bo taki pozytywny :) Gratuluję :)
OdpowiedzUsuń