Postanowiłam robić więcej rzeczy dla mnie samej. Bo wiadomo, szewc bez butów chodzi :)
Jakoś tak się zadziało ostatnio, że pierwszym dziełem własnie dla mnie jest haft - pamiątka ślubu, która zapoczątkuje dekorowanie moich własnych ścian, którym od czasu remontu nie poświęciłam wiele uwagi...
Schemat z nr 278 Cross Stitchera, niezbyt skomplikowany, ale efektowny:
Przepiekny haft, pieknie wyglada w tej oprawie:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSuper haft. Dobrze, że postanowiłaś być szewcem w butach :)
OdpowiedzUsuńWpadłam na podobny pomysł. Haft uroczy. Bardzo fajny sposób oprawy.
OdpowiedzUsuńWpadłam na podobny pomysł. Haft uroczy. Bardzo fajny sposób oprawy.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny hafcik
OdpowiedzUsuńPiękny haft. Wiecej dla siebie to również moje motto na ten rok :)
OdpowiedzUsuń