Ostatnio za każdym razem, gdy przekopywałam moje zasoby w poszukiwaniu jakiegoś materiału, wpadała mi w ręce pozostałość po sweterku, miłym, włochatym, moherowym chyba..? tak mi się wydaje..
Skoro tak bardzo chciało być wykorzystane, to wykorzystałam. Stało się toto ubrankiem dla królisi,
roboczo nazwanej Karmelcią. Jak ją kto zechce, to sobie najwyżej zmieni ;-)
----
Ciepła tunika z golfikiem ma broszkę-kwiatka:
w nóżki geterki grzeją:
kapelutek z niebieskiego filcu:
A to, proszę szanownych gości, Karmelcia w całej okazałości:
Zima wróciła z wielkim hukiem, to i królika trzeba było ubrać przyzwoicie.
Mam jednak nadzieję, że jutro utopione Marzanny wygonią od nas śnieg, mróz i zawieruchę,
i niedługo będzie można ogrzać się na wiosennym słońcu:-)
Pozdrawiam Was wieczornie :-)
Też chcę taki sweterek; -)
OdpowiedzUsuńmnie też się on podoba :-)
Usuńrewelacja!!! I co prawda to prawda, zima nam nie chce odpuścić , wiec sweter musi być ;D
OdpowiedzUsuńkoniecznie :-)
UsuńKarmelcia jest niesamowita,może wyjść na zimowo-wiosenny spacerek:)
OdpowiedzUsuńKarmelcia jest super, ale ubranko to już mistrzostwo świata! A jak jej ładnie!:)
OdpowiedzUsuńbardzo żałuję, że nie starczyło tego włochatego na sweterek i dla mnie ;-)
Usuńcudna króliczka. sweter pierwsza klasa:)
OdpowiedzUsuńAch, jaka piękna!
Usuńaa ahahahah ale gatry mnie zauroczyły!! rewelacja.
OdpowiedzUsuńCZADOWY! A ten sweter normalnie super modny jak z okładki magazynu :D
OdpowiedzUsuńUbranko jest fantastyczne! ;) Musi być bardzo mięciutkie i cieplutkie, ale na wiosnę, to królikowi przyda się coś lżejszego ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
PS. Zapraszam do udziału w moim urodzinowym candy http://miabstraccion.blogspot.com/2013/03/urodzinowe-candy-z-okazji-drugiej.html
ha ha jaka super laska, a tuniczka i getry super seksi, też bym takie chciała, gdybym taką laską była... :p
OdpowiedzUsuńKrólisia bardzo modna ;) Rewelacyjnie wygląda w takim włochatym sweterku :)
OdpowiedzUsuńNo i ubranko jak znalazł na tą wciąż zimową porę :)), i jak kolorystycznie dobrałaś kwiatuszka i kapelusik :)- rewelacja :))
OdpowiedzUsuńAch...jaka śliczna ta Twoja Karmelcia!:)
OdpowiedzUsuńcudne ubranko - tylko pozazdrościć:)
Jakie fajne są Twoje prace! I w ogóle blog. Taki optymistyczny! :-)
OdpowiedzUsuńTe króliki są cudne!
Jaka z niej elegantka:)Śliczna królisia i tuniczkę ma super:)
OdpowiedzUsuńsłodki...fajny sweterek:-)
OdpowiedzUsuńFantastyczna tuniczka :-) wygląda świetnie!
OdpowiedzUsuńświetne ubranko, milusie, i ten kolor :-)
OdpowiedzUsuńUbrana rewelacyjnie ..zresztą jak najbardziej stosownie do tego co za oknem widać...wkomponuje się idealnie...lubię takie delikatne połączenia kolorów :)
OdpowiedzUsuńCieplutko króliczkowi :) Teraz tylko powinien się rozbierać, bo wiosna powinna przyjść:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do zabawy w liczenie kurczaczków raz jeszcze - mała podpowiedź w poście :)
http://handmadebyjoanna.blogspot.com/2013/03/ile-widzisz-kurczaczkow.html
Jak za oknami tak zimowo to i króliczek chce być ciepło burany ;)
OdpowiedzUsuńKamelcia wygląda rewelacyjnie!!
OdpowiedzUsuń