Co ocieplam? Kubki ocieplam.
Wpadłam w szał drutowy, próbuję nowych rzeczy, na miarę moich możliwości i taki mi wyszedł kubkowy sweterek, który prezentuje Mój Dzielny Trzymacz ;)
Dołożyłam zawieszkę konika, bo osoba obdarowana w wiecznym pędzie żyje, a z nowym kubeczkiem może znajdzie chwilkę na parę łyków herbatki w spokoju ...
Już w użyciu, nie mogłam wcześniej pokazać, bo by się niespodzianka nie udała ;)
A poza tym jeszcze takie, szyte, a nie dziergane, w ilości czterech sztuk, na konkretne zamówienie :
z jednej strony motyw kamieniczek, z drugiej milutki, szary minky.
Zbliża się ku końcowi produkcja mojego fioletowego komina,
już nie mogę się doczekać, kiedy go założę :)
Dziergane zawsze mi się podobają, a te szyte - po prostu mistrzostwo!
OdpowiedzUsuńFajne ocieplacze:)
OdpowiedzUsuńMusiałabym sobie taki uszyć, bo wciąż mi herbata zbyt szybko stygnie...
Super ocieplacze:)
OdpowiedzUsuńNa łyk parującej, aromatycznej herbatki, szczególnie z tak przytulnie ocieplonego kubeczka, czas MUSI się znaleźć:)
Herbatka w takich ocieplaczach na pewno smakuje dużo lepiej.:))
OdpowiedzUsuńNieźle Ci idzie to ocieplanie :)
OdpowiedzUsuńPiękne te ocieplacze. Herbatka o wiele lepiej będzie w takim kubeczku smakować, a i zabieganej osobie nie wystygnie zanim zdąży się napić :)
Pozdrawiam :)
pewnie.. zima idzie, więc kubeczki też muszą mieć ciepło :)
OdpowiedzUsuńale super..:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne, idealne na chłodne dni:)
OdpowiedzUsuńPiękne oba ale ten dziergany mmm <3 prześliczny!!!
OdpowiedzUsuńNic dodać, nic ująć, po prostu świetne :)
OdpowiedzUsuńJakie śliczne ocieplacze :D dziergany wyszedł naprawdę super :D
OdpowiedzUsuńhaha ale super, szczególnie dziergany :)
OdpowiedzUsuńPiękne ocieplacze :))
OdpowiedzUsuń