Przy dzisiejszym szyciu wypróbowałam po raz pierwszy kilka funkcji w mojej nowej maszynie :)
Przede wszystkim nawiązałam znajomość ze stopką do pikowania z tzw. wolnej ręki.
Wcześniej nie za bardzo miałam jak próbować takich cudów, bo mój stary walizkowy łucznik niekoniecznie miał takie gadżety ;) Dziś wypróbowałam pikowanie "lotem trzmiela", śmiałam się sama do siebie, że zdrowo nabzdryngolony ten mój trzmiel :D
Ale to przednia zabawa, zwłaszcza kiedy się załapie, co i jak.
Takie maleństwo, a tyle radości... A tu - moje trzmielowe ślady ;)
Kolejny patchwork przepikowałam w "kamienie"- ta metoda
pozwala uzyskać na patchworku efekt bruku, pewnie stąd taka nazwa:
Baardzo mi się spodobało takie pikowanie..!
Drugim eksperymentem było wszycie dziurki do guzika, też z użyciem specjalnej stopki :
Magiczny wynalazek.
Całość operacji trwała dosłownie dwie minuty :)
Dziurkę zrobiłam na listwie, którą wcześniej usztywniłam jedną warstwą fizeliny.
Hmm, uwielbiam moje nowe zabaweczki.
Następnym razem pokażę całość tego 6-częściowego patchworkowego szaleństwa ;)
Powoli będziesz mogła napisać że masz *mega gadżety* a jaka frajda w szyciu ;))
OdpowiedzUsuńUścisk
znęcasz się nad nami pokazując jakieś fragmenty?
OdpowiedzUsuńA mnie jakoś pikowanie z wolnej reki wyjątkowo nie leży ..zakupiłam sobie taką stopkę jak Ty masz może spróbuję tak zachęcasz...
OdpowiedzUsuńWow, kompletnie nie wiem o czym mowa, pikowanie lotem trzmiela?Musisz mi to wyjaśnić. Czekam cierpliwie na to, co uszyjesz:)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że nie bardzo wiem o co chodzi w pikowaniu lotem trzmiela i z wolnej ręki proszę o podpowiedź :)
OdpowiedzUsuńwolne pikowanie polega na tym, że możemy prowadzić szew dowolnie, w różnych kierunkach, a nie tak jak zwykle, do tyłu po prostej, czyli możemy robić dowolne esy-floresy :)
UsuńZapraszam do mnie po niespodzinkę :) mojeukochanepasje.blogspot.com
OdpowiedzUsuń