niedziela, 8 czerwca 2014

Ażury się ścielą..

.. bo produkcja szala dobiega końca. Na dziś szal w formie roboczo-wymemłanej ma 90 cm, jeszcze dorobię do końca kłębka i bordiurka, więc po upraniu i zblokowaniu - a oczekuję że się ładnie zblokuje ;) -  to będzie kawał wełnianego ciepełka !
Na razie góry i wądoły :


Na moim blaciku od kilku dni mam nowy igielnik.
 Tym razem zrobiłam dla siebie, bo ileż można być tym szewcem ;)

Mój osobistyczny jest duży, 13 cm wysokości : 





Poduszeczka całkiem spora, wygodna, dobrze trzyma szpilki. Bo ja lubię szpilki długie :)



Na tasiemkę dołożyłam koraliki, które powtarzają się w stroiku :






Wszystko w jednym miejscu, i szpilki i agrafki do patchworków,
 tylko jeszcze muszę je wszystkie wygrzebać i zapełnić do końca słój :) 


5 komentarzy:

  1. Fajny bloga. Będę zaglądała tu częściej. Zapraszam na kregulaart.blogspot.com i na www.darko.info.pl
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze trochę i tapety na ściany włóczkowe będziesz robić...:) Słoiczek uroczy, masz komu wbijać szpilę. ;p

    OdpowiedzUsuń
  3. Genialny ten pojemnik na agrafki i szpilki.musze sobie podobny sprawic;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piekny szal !!! :) A pojemniczek na agrafki ,szpileczki Sliczny :):) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Każdy Wasz komentarz ogrzewa moje rękodzielnicze serduszko :-) Dziękuję !