wtorek, 21 stycznia 2014

Efekt glisty :)

No i koniec roboty nadszedł. 
Glista gotowa - dziś pierwszy raz dwa metry udziergu wyszły na świeże powietrze po praniu :)
Robiony na drutach z żyłką, wykończenie muszelkami na szydełku. 




A to ja - dziś u nas temperatura odczuwalna to -13 stopni, więc zaróżowiony nochal i policzki są bardzo na miejscu ;) choć zdjęcie zrobiłam prawie od razu po wyjściu z domu !
Ale w końcu od tego są ferie, żeby był śnieg, prawda? :)

12 komentarzy:

  1. Super wygląda i widać, że jest mięciutki i przyjemny.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczny! Na solidne mrozy w sam raz:)

    OdpowiedzUsuń
  3. I skończyłaś w sama porę..i ciepło i pięknie :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śnieżna glista jest przepiękna! Gratuluję, efekt wart poświęceń. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna śliczna i pewnie cieplutka , ta glista ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fantastycznie miękka się wydaje, aż mi miło i cieplutko od samego patrzenia. Cudo!

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo przytulna ta glista z fajnym muszelkowym wykończeniem:)
    U nas też poprószyło...

    OdpowiedzUsuń
  8. Rewelacyjna! Wspaniale wygląda z tym ciemniejszym - błękitnym, muszelkowym wykończeniem :-) Nie mogę się napatrzeć - miałaś na swoją glistę genialny pomysł.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetne wykonanie. Ładnie wyglądasz, warto było się potrudzić:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten skończony, a czy nowy projekt już jest...?:)
    Widzę, że komin nawet był na spacerze:P jak się sprawuje?

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetna glista, prezentuje się bardzo oryginalnie. Śliczne kolory i ładnie się układa! Pozdrawiam i gratuluję dzieła :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy Wasz komentarz ogrzewa moje rękodzielnicze serduszko :-) Dziękuję !