....no to pyk.
No bo bratanka będę miała, już niedługo.
No i na tę okoliczność przyszła mama zamówiła kilka rzeczy ;) zostawiając garść instrukcji.
Jedną z owych rzeczy jest mata na podłogę, a jako że dziecięcy pokoik napadły 
żyrafy to i mata nie mogła się wyróżniać ;)
Żyrafka to jak w przypadku myszki Minnie kolorowanka z internetu, 
powiększona do rozmiarów A3
A dalej poszło szybko. Mata ma wymiary 120 cm na 120cm.
W środku grubaśna ocieplina, jest i miękko i ciepło,  doszyłam troczki w odpowiednim miejscu, 
więc można ją zwijać jak śpiworek kiedy nie jest potrzebna lub do transportu.
No i jeszcze coś. 
Tu wykorzystałam resztki, bo mam ich sporo, ale chodziło mi bardziej o patchworkową kolorowość,
 jaką można w ten sposób uzyskać :
 Bo bratanek to Julian będzie. 
Znaczy Julek :)
















