sobota, 11 sierpnia 2012

Żółta girlanda

W długim czasie, po kawałeczku, powstawała nowa girlanda. Jakoś tak się dzieje, że jak je robię, to musze co chwila odkładac, bo co chwila jest potrzeba na cos innego, może przynosi mi szczęście? ;-). Teraz juz jest gotowa, a ja wycinam formy na kolejne zamówione królikowe siostrzyczki, pokaże je Wam jak tylko będą gotowe:-)





A tak wyglądają w całości już zawieszone:


Chciałabym Wam również pokazac wcześniejszą girlandę w innej tonacji kolorystycznej:

6 komentarzy:

  1. Przesliczne ! Obydwie wersje mi sie podobają :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładne ;) fajne mają kiecki, fryzurki też gustowne ;)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale pozytywne - jakby mówiły ' MIŁEGO DNIA!' - i 'Nie musisz być idealna - my takie mięciutkie a jak nam anielsko! :)'

    OdpowiedzUsuń

Każdy Wasz komentarz ogrzewa moje rękodzielnicze serduszko :-) Dziękuję !

You might also like: