Często tak mam, że jakiś element, przeznaczony do uszycia czegoś, leży odłożony, bo na pewno się przyda - a to jedyny w swoim rodzaju guzik, czasem fajny zamek albo karabińczyk...
Czas leżenia jest różny, jego długość zależy od, najczęściej, ilości wolnego czasu, ale zwykle zanim sie za niego zabiorę, musi nabrać "odpowiedniego stopnia fermentacji", jak mówi moja Pewna Moja Znajoma ;-)
(Przy czym prawidłowość jest zawsze taka, że gdy to coś wyrzucę, bo leży i mnie drażni, bo jednak chyba sie nie przyda, to niedługo później nerw mnie bierze, bo właśnie takie coś jest mi potrzebne i to na już !
Wam też się tak zdarza..?)
Tak właśnie było niedawno z bambusowymi rączkami od stareńkiej torby jakiejś babcinej, odbarwionej, poplamionej, i diabli wiedzą dlaczego nie wyrzuconej wieki temu. Hmm, pewnie właśnie przez te rączki...
Ale do rzeczy - postanowiłam do rączek dorobić resztę, wyszperałam starą lnianą spódnicę i taka mi wyszła torba w tonie kobieco-romantycznym:
paski umocowałam na guzikach:
W środku różowa podszewka.
Trochę subtelniejsza niż poprzednie moje torby, na zdecydowanie lżejsze zakupy.
A jak Wam sie podoba? Tylko bez znieczulenia poproszę, mówić jak jest:-)
Pozdrawiam, jak zawsze :-)
Cudna!!!!
OdpowiedzUsuńNie podobają mi się guziki i kolor podszewki, ale kolor to rzecz subiektywna - po prostu nie cierpię różu. Obiektywnie - pasuje tu bardzo.
OdpowiedzUsuńBez tych guzików - adoptuję bardzo :)
U
Super jest...
OdpowiedzUsuńZ taką torbą po zakupy aż miło byłoby pójść:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam goraco!
no i rączki się nie zerwą od ciężkich zakupów ;) rewelacja ;)
OdpowiedzUsuńTak ,mi tez się to zdarza :))
OdpowiedzUsuńtorba rewelacyjna :)
Torba jest świetna. Ja złożyłam zamówienie u swojej siostry na torbę w róże. Bardzo mi się takie podobają.
OdpowiedzUsuńTorba jest kapitalna, ale Twoje poprzednie torby też są super :) bardzo fajne te rączki, całość świetnie zgrana.
OdpowiedzUsuńMnie się podoba, i w róże, i różowa. Na pewno nie jest to torba na zakupy sobotnie :))) Ale na takie mniejsze będzie świetna.
OdpowiedzUsuńno, to taka torba na zakupy z klasą, nie do kartofli :-D tak, o , perfumek, apaszka nowa może... ;-)takir tam babskie zachcianki !
UsuńPiękne rzeczy tworzysz, a twór kubusiowo-prosiaczkowy pokochałam od pierwszego wejrzenia. Pięknie!!! Z przyjemnością zostanę na dłużej:)))
OdpowiedzUsuńWitaj i zapraszam!
UsuńJa dokładnie tak mam i własnie zbieram siły na wielką wyrzutkę, ale jak sobie pomyśle, ile razy będę potem klęła w potrzebie ...;)
OdpowiedzUsuńA torba piękna :)
Fajna i taka nawet romantyczna ta torba:)
OdpowiedzUsuńJa też zbieram różne przydasie, tylko mam kłopot, bo mam coraz mniej miejsca na trzymanie tego wszystkiego, a już jest masakra, gdy zaczynam szukać czegoś co przecież "gdzieś" na pewno mam:)
Prześliczna torba!Uwielbiam romantyczne rzeczy.
OdpowiedzUsuń