czwartek, 31 stycznia 2013

O tym, co w liście było, i o tym, co na kanapie zalega;-)

Dziś pan listonosz mnie uszczęśliwił prezentem, który zrobiła dla mnie Anko :
w paczce były trzy przecudnej urody broszki !


Zwiewne i delikatne, bardzo mi się podobają i serdecznie Anko za nie dziękuję :-)

---------------

W głowę zachodzę i pojąć nie mogę, jak to się dzieje. 
Jak działa to przedziwne prawo fizyki, nie nazwane jeszcze może dlatego, że kociej dotyczy egzystencji..?
A może to dowód na wyższość kociej istoty nam naszym nędznym żywotem?
Już tłumaczę, o co idzie.
Otóż generalnie miejsca w chałupie nie mam za dużo, to fakt. 
Nieduża jest, to i ciasna. 
Ale jednak kanapa moja ma długości 2 metry. 
Prawie nigdy nie zalegają na niej części garderoby, nie lubię, więc nie zostawiam. 
Jednak są takie rzadkie i krótkie chwile kiedy jednak coś pojedynczego zostanie na moment położone.  
I wtedy wymiar wolnej przestrzeni na kanapie nie ma znaczenia. 
Bo natychmiast na tym czymś pojawia się Czarna Furia, który odwłokiem swym nie ma życzenia leżeć po prostu na kanapie. 
Musi być wyżej.
Miękcej.
Totalnie bez szacunku dla garderoby Pańci swej. 

Odzież zostaje dokładnie udeptana :


a potem służy za legowisko, tak długo jak tylko się da,
 tzn. dopóki nie zostanie wyszarpnięte spod ciężaru Bandyckiej Istoty.

 Bo przecież jasne jest, że on mi te dżinsy tylko pożyczył...
Eh, milusińscy...

sobota, 26 stycznia 2013

Dla Paulinki

Paulinka to mała modnisia, dla której jej babcia zamówiła kolorowe zeszyty .
Proszę bardzo :






 Do zeszycików dorobiłam organizer na kredki i mazaczki :



W stanie zwiniętym :


Na odwrocie aplikacja w formie domku w stylu Tilda:



Mam nadzieję, że Paulinka będzie zadowolona:-)



czwartek, 24 stycznia 2013

Retro chick

I znowu będzie torba :-)
 Tym razem przepikowałam wzorek młodej modnisi  z rozwianym włosem :




-------
Ale jeszcze pokażę Wam, jak mój 11-letni syn połknął bakcyla razem z mamusią, he he:







Aż jestem zaskoczona, że tak mu się spodobało :-)

niedziela, 20 stycznia 2013

W dobre ręce, które zużyją cz.2

Realizuję w dalszym ciągu postanowienie noworoczne;-) Znów przegrzebałam zasoby w mojej szafie. 
Tym razem chętnie oddam zbiór różnych satyn, organzy, żorżety i tym podobne woale.
 Jedne nieduże, inne całkiem spore kawałki. 
Na zdjęciu pierwszym i drugim barwy jak widać ( jest ecru, bordowy, różne morsko-niebieskie, czarno-białe paski, w kwiaty, coś z brokatem) w sztucznym świetle i z lampą:



coś z brokatem , ale niebieskie, tiul haftowany w kwiaty, satyna w gwiazdki :


U mnie leży długo i pewnie sto lat jeszcze poleży zanim bym to ruszyła...
Może komuś z Was się przyda..? 
Niektóre z Was robią z takich materiałów piękne broszki. 
Mnie się takie broszki strasznie podobają, ale co z tego, skoro jakoś mi nie idą. 
Jak kto chce, niech się odezwie. 
Jak coś jeszcze wygrzebię, to dorzucę ;-)
Pozdrówki.!

sobota, 19 stycznia 2013

Polarowe candy

Wpadła mi w oko ostatnio książka taka oto właśnie :


W środku duże czytelne wykroje, obszerne opisy i instrukcje na szycie ubranek i przytulaków z polaru, etapy szycia i wypychania pokazane krok po kroku, wszystko jasno i przejrzyście. Czyli tak jak  lubię !



No i nabyłam drogą kupna...
Ale zaraz sie cofnęłam i nabyłam drugą, dla Was:-)

Książka będzie fantem w moim nowym candy, na które bardzo serdecznie Was zapraszam!
Aby wziąć udział w zabawie, należy :
- być autorem bloga;
- w komentarzu pod postem wyrazić chęć uczestnictwa w candy;
- umieścić u siebie na blogu podlinkowany banerek, który znajduje się poniżej, z linkiem do mojego candy;
- dołączyć do moich obserwatorów;
-  polubić Moje Małe Rękodzieło na Fejsiku, choć to nie jest konieczne
 (jednak wśród lubiących rozlosuję nagrodę dodatkową - niespodziankę, jeszcze nie wiem co, pomyślę i wymyślę).



No, to chyba tyle. 
Chętnych proszę o zapisy do 28 lutego, 
postaram się następnego dnia wylosować osobę, do której pojedzie książka. 

Zapraszam serdecznie i życzę powodzenia !

czwartek, 17 stycznia 2013

Nowy obrazek - zabawy SAL-owe

Zaczynam wyszywać nowy wzór - zabawę ogłosiła pelasia . 
Obrazek jest nieduży, wygląda na łatwy i przyjemny - postaram się w miarę regularnie pokazywać postępy. 


Do zobaczenia !

poniedziałek, 14 stycznia 2013

Bambus i kwiaty po raz drugi

Niedawno pokazywałam Wam torbę, którą uszyłam do bambusowych rączek:


Zobaczyła ja na blogu moja znajoma i poprosiła o torbę w tym samym stylu. 
Uszyłam ją więc wykorzystując również gotowe rączki i len z motywem kwiatowym:


Tak wyglądała gotowa torba :



Jest dość spora, wbrew pozorom dość wytrzymała i pomieści spokojnie format A4 - na pewno wejdą wszystkie materiały potrzebne do pracy ( moja znajoma jest nauczycielką włoskiego ) albo zakupy :-). 
W środku jest kieszonka.
Zostało mi kilka kawałków materiału,
 więc do wiosennego-letniego kompletu uszyłam chustecznik
 i okładkę na podręczny kalendarz na nowy rok:


Komplet bardzo się spodobał nowej właścicielce, a to dla mnie najważniejsze  :-) 

sobota, 12 stycznia 2013

Cobym nie zapomniała:-)

Coś tu dawno królików nie było , jeszcze bym zapomniała, jak się je szyje :-)
Poszczególne cząstki powstały jeszcze przed Nowym Rokiem i leżały takie wypchane kadłubki, czekając na poskładanie, ale w końcu są w jednym kawałku :



jeden jak ogrodnik prawdziwy, spodenki dżinsowe, proszę państwa!



A tu, na prośbę Ewy, pachnące lawendą woreczki do nowej, pięknej szafy :



Ewcia, zapraszam Cię po odbiór woreczków:-)
-----------------------------------------

Pozdrawiam Was śniegowo,
 u nas świat uczciwie zasypany :-) 

środa, 9 stycznia 2013

Koniec !

Skończyłam haftować kulę !

Kilka zbliżeń :








Nie mogę się napatrzeć, całkiem jak na prawdziwa kulę;-)
Bardzo dziękuję  KASI za przysłanie mi wzoru, jego wyszywanie sprawiło mi dużo frajdy :-)
Pozdrawiam:-)

piątek, 4 stycznia 2013

Krowia morda..? Krowia... torba ;-)

Jak pewnie wiecie, jestem szperaczem - wyszukiwaczem, często bywam w SH, może nawet za często hihi, ale można tam upolować różne cuda...
 A poza tym wszystko się przyda i wszystko jest potrzebne, a poniżej dowody na poparcie tejże teorii :-)
Uwielbiam szyć torby zakupowe.
Najpierw duża torba z wielgachnych XXXL dżinsów i koszulki z fantastyczną krówcią, którą podłożyłam warstwą polaru i przepikowałam, więc wzór jest  teraz mięciutki:



Tu mniejsza torba, też na ramię, aplikacja - to cekinowe serducho. Na oliwkowym tle.
 No i tu niespodzianka, w sztucznym świetle cekiny są wręcz amarantowe, a za dnia - czerwone, co całkiem przypadkiem i zupełnie niechcący udało mi się uchwycić na zdjęciach :-)




-----------------------------------

Problem z dodawaniem zdjęć rozwiązany - trzeba było zmienić przeglądarkę. 
I wszystko jest znów gucio;-). 
Bardzo serdecznie dziękuję wszystkim, którzy bezinteresownie odpowiedzieli na mojego posta, 
i próbowali mnie naprowadzić na rozwiązanie problemu. 
Całuję Was mocno !

środa, 2 stycznia 2013

W dobre ręce, które zużyją

Jak sie człowiek pochoruje, i musi siedzieć w domu, to różne zajęcia sobie wynajduje. 
 No i właśnie, podczas przegrzebywania moich zasobów wynalazłam takie cuś:
 
misio TT - 5 sztuk wycięty i 5 sztuk w kółeczku
ten z serduszkami jest jednostronny

kółeczko ma taki sam wzór z obu stron

 
i drewniane szpulki po niciach, sztuk 4:
 
Czy ktoś ma ochotę ?
 Może misie przydadzą się osobom tworzącym kartki?
 A szpulki może jako podstawa do decoupage..?
Sami będziecie wiedzieć najlepiej...
-----------------------------
Jeśli komuś się przydadzą, dajcie znać, wyślę pocztą.
 

You might also like: