Zastanowił mnie ten napis, który jest na ostatnio uszytej przeze mnie okładce. Bo czy ja wierzę we wróżki..? Bardzo bym chciała, na pewno. Ale jakoś tak chyba nie wierzę.. Jakaś taka twardopoziemistąpająca jestem ;-) ,
do cna realistka, aż to czasem smutne mi się wydaje. Mniej rozczarowań mnie przez to spotyka, ale nie mam tej marzycielskości w sobie. Baba z twardą skorupą ;-) Ale nie zmienia to faktu, że bardzo podobają mi się motywy wróżkowe we wzorach na tkaninach, te dziecięce na serwetkach dekupażowych, dorosłe, eteryczne elfy i czarodzieje na celtycki sposób malowane.. Widziałam na blogach wzory wyszywane haftem krzyżykowym , piękne aż dech zapiera.
No więc może skoro tak lubię te wzory to może tak w głębi ciała trochę wierzę ..? Hmm..
A tu już zeszycik:
obrazek długo czekał na swoją kolej, aż w końcu wskoczył na zeszycik do rysunków dla małej dziewuszki
Niektóre części wróżek są brokatowe, ładnie błyszczą:
--------------------------------
I popatrzcie, co pięknego dostałam od Dorotki :
wiszące kolczyki sutasz w moim ulubionym kolorze....!
Zdolne paluszki ma dziewczyna :-)
Ale to nie koniec, w paczuszce był jeszcze taki komplecik, który mnie zupełnie zaskoczył:
Bardzo Ci Dorotko dziękuję, i trzymam kciuki za Was ;-)
---------------------
Bardzo dziękuję za każde słowo, które zostawiacie na moim blogu,
Wasza obecność bardzo motywuje do działania, jak mnie dopada twórcza niemoc :-).
Pozdrawiam, Ilona
Ale dostałaś śliczną biżuterię.Wróżki istnieją! Są wśród nas tylko, że czasem się dobrze kamuflują i trzeba trochę wysiłku, żeby je zobaczyć:)buziaki:)
OdpowiedzUsuńW końcu w coś wierzyć trzeba:)
OdpowiedzUsuńMyślę że każdy z nas ma obok siebie jakąś wróżkę,tylko życie jest za twarde żebyśmy to zauważyli .Prezenciki są cudowne:)Dobrej nocki:)
OdpowiedzUsuńpiękna biżuteria :) i ten fioletowy sutasz
OdpowiedzUsuńoch taka wróżkowa moc to by się przydała
Piękne wróżki, a prezenty dostałaś prześliczne. Gratuluję!:)
OdpowiedzUsuńCo do mojego ciapka to dobrze że nie zrobiłam go w różach co przeszło mi przez myśl :)bo nie nadawałoby się już kompletnie. Ale i tak Piotruś będzie miał pierwszy asortyment dziecięcy na różowo.
OdpowiedzUsuńja myślę, że to kobiety z twardą skorupą są niezwykle wrażliwe w środku, to zresztą widać w Twoich pracach :) buziaki :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że prezenty się spodobały ;)
OdpowiedzUsuńściskam i pozdrawiam zmęczona i na ostatnich nogach Dorotka ;)
wróżki takie na moim poziomie rysowniczym ;p
OdpowiedzUsuńświetne prezenty :)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
jak patrzę na zeszycik to przypominają mi się lata z dzieciństwa, kiedy naprawdę wierzyłam w magię... teraz wiadomo.. z wiekiem wszystko się ulatnia, ale może.. gdzieś na świecie jest jakieś magiczne miejsce, które czaruje,ale nie magią.. ale nastrojem.. kolorami ;)
OdpowiedzUsuńMożecie mnie ukamienować ale ja wierze we wróżki z całych sił wierzę że są ;D co mi tam , w końcu nie takie cuda już się widziało ;p Motyw wróżko-wy świetny a biżuteria piękna , zwłaszcza kolczyki które są w moim ulubionym kolorze ;D
OdpowiedzUsuńŚliczniutkie wróżki:)
OdpowiedzUsuńA biżuteria świetna:)
Wrózie fantastyczne :)
OdpowiedzUsuńŚliczną okładkę stworzyłaś - jak zwykle :)
OdpowiedzUsuńA fioletowe kolczyki - och, ach! boskie!
biżuteryjka baaardzo piękna...zeszycik wróżkowy wyszrdł przepięknie..
OdpowiedzUsuńWróżki słodziutkie:)pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam wróżkowe motywy i myślę sobie, że są w na tyle różnych wariantach, że i dla małych dziewczynek są dobre i dla dużych też odpowiednie:)
OdpowiedzUsuńOkładka na zeszyt jest urocza, a otrzymane prezenty przepiękne.