wtorek, 16 kwietnia 2013

Tu czytam !

Z wcześniejszych prac krzyżykowych zostały mi niewielkie części kanwy, akurat na zakładki do książek. 
Wzory wzięłam z wrześniowego numeru "Twórczych Inspiracji" - maki, chabry i słoneczniki, czyli klasycznie poleciało w KWIATY POLSKIE ;-) 


Wzorki szczuplutkie, ledwo szerokie na 16 krzyżyków, ale pracochłonne dosyć, nie spodziewałam się że aż tak. Naszyłam na tkaniny różnych szerokości, chyba najlepiej wygląda ta najszczuplejsza :-). 
Każdą usztywniłam pojedynczą warstwą fizeliny. 


Nic, tylko czytać.
Tylko kiedy..? 
Hehe, gdyby nie długi dojazd tramwajem do pracy, to nie byłoby czasu, choć uwielbiam książki!
A tak - jestem typowym pasażerem czytającym, co to potrafi głupola z siebie zrobić śmiejąc się w głos przy Chmielewskiej, albo pojechać trzy przystanki za daleko :-) 
Gdzieś przeczytałam w artykule jakimś, że pasażer taki jest bezkonfliktowy, o ile znajdzie miejsce siedzące  :-D Ja czytam czasem i na stojąco, jeśli jestem wystarczająco ciekawa co będzie dalej :-)
A wy jakie macie sposoby, żeby ukraść godzinkę na czytanie ..?
Pozdrawiam :-)

19 komentarzy:

  1. Ja zawsze lubię czytać w drodze do domu rodziców, wtedy czytam na przystanku i w pociągu. Szybko i miło mija czas.
    Zakładki są śliczne. Podoba mi się również to, że na zakładkach są polskie kwiaty. Pięknie to wygląda.

    OdpowiedzUsuń
  2. śliczne, żywe kolorki mają te kwiaty :) zatem nie pozostaje nic innego, jak... czytać ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. świetne zakładki :D ja wolę książki właśnie w wersji papierowej i różne ciekawe zakładki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zakładeczki wyszły takie wesolutkie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Właśnie tak się ostatnio zastanawiałam, że jakoś nie ma ludzi czytających w środkach transportu publicznego... zakładki urocze, żal je zamykać w ksiażkach

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudne te Twoje zakładeczki... aż wstyd sie przyznać że ja jeszcze żadnej nie mam na swoim koncie :) chyba czas się wziąść :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Małe dzieła sztuki, są super. Sielskie, klimatyczne kwiaty po prostu piękne...

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja też nieraz rechotałam przy Chmielewskiej w tramwaju :-) raz nawet musiałam wysiąść, bo się popłakałam ze śmiechu i dostałam głupawki :-) przy "Lesiu" oczywiście!
    Zakładki super, bardzo podoba mi się tak makowa:-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Gdybym miała takie piękne zakładki, może przeczytałabym w końcu Trylogię :))

    OdpowiedzUsuń
  10. zakładeczki bombowe, ja czytam w wannie do momentu, aż wyglądam jak buldog :)) taka jestem pomarszczona :))

    OdpowiedzUsuń
  11. Zakładki są bardzo ładne, hafty wyglądają na pracochłonne. Ale warte poświęcenia. Uwielbiam chabry i maki:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Cudne zakładki! Robi wrażenie idealne zgranie kolorystyczne - bardzo ładnie to skomponowałaś:)
    Ja czytam zawsze wieczorem przed spaniem, w łóżku - bodaj parę stron i już jest dobrze:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Superaśne:) I te w najnowszym poście równiż:))

    OdpowiedzUsuń
  14. piekne prace, swietny blog. pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń

Każdy Wasz komentarz ogrzewa moje rękodzielnicze serduszko :-) Dziękuję !

You might also like: