I tu żadnych zdrożności nie mam na myśli, chodzi o małe hafciki mojego dziecka,
które sobie zażyczyło, żeby je gdzieś wykorzystać.
Wskoczyły więc w rameczki i na okładki zeszytów i notesików do słówek :
pszczółka podłożona ocieplinką, przepikowana wokół, więc mięciutka:
Zmieniłam też przeznaczenie mojego haftu na zakładkę, teraz będzie też na zeszycie :
Ale tu znów muszę wrócić do toreb, moje miłe, ale cóż uprzedzałam,
że będzie duużo ich, więc nie mam wyrzutów sumienia ;)
Znów kwiatki szydełkowe, tym razem multikolor:
w środku też łączka :
---------------------
Matko, jak tu u nas dzisiaj parno..!
Niech to się w końcu zbierze i lunie, bo się udusić można..
A zbój leży i patrzy ;)
Świetny pomysł na wykorzystanie małych hafcików :) A torba w pełnym rozkwicie ;)
OdpowiedzUsuńAle śliczne kartki *.*
OdpowiedzUsuńTwoje hafty są po prostu bajkowe, pięknie je wykorzystałaś:) Torba na lato super:) Te szydełkowe kwiatki, to wisienka na torcie:)
OdpowiedzUsuńSuper wszytstko....bierzesz udział w zabawie u Nitek???Zachęcam:))))Ty napewno byś wiedziała jak resztki wykorzystać:)
OdpowiedzUsuńPiękne! Zainspirowałaś mnie!
OdpowiedzUsuńfajnie wykorzystane!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
piękne hafciki -ale torba niesamowita-bardzo mi się podoba-pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWszystko piękne że aż dech zapiera. Nie dziwię się że Latorośl chciała aby hafciki ujrzały światło dzienne :) Są piękne.
OdpowiedzUsuńPszczółka i kwiatki słodkie, kicia na końcu oczywiście najsłodsza:-)
OdpowiedzUsuńŚwietna torba z kwiatkami... widzę, że potrzebujesz masę zużytych spodni ;p
OdpowiedzUsuńśliczne hafciki i bardzo dobrze wykorzystane:)
OdpowiedzUsuńJejciu! Jakie śliczne te szydełkowe kwiatuszki!!!
OdpowiedzUsuń