Oryginalny miał wylądować na śmietniku, bo się postrzępił tu i tam.
Ale nie ze mną te numery :-)
Sweterek wzbogacił odzienie królika:
No cóż, jak się na drutach nie umie, to trzeba sobie radzić inaczej, żeby ludziki ubierać ;-)
A tu obiecana zakładka, też ubrana :
na odwrocie urocze pieseczki:
Wiosna przyszła intensywnie, pozimowo-pochorobowe osłabienie powoduje że cały dzień bym spała, a to nie sprzyja tworzeniu... Ale niedługo majowy weekend, to się poprawię :-)
Buziaki :-)
Nie ma to jak pomysłowość:)
OdpowiedzUsuńPrześlicznie!!!
Oj, szkoda by było a w tym ubranku wygląda cudnie.
OdpowiedzUsuńNo i jest ekstra, po co wyrzucać, zawsze można coś wykombinować :))
OdpowiedzUsuńSuper ubranka i dla królika i dla zakładki :)
OdpowiedzUsuńPiękny sweterek :) Pewnie, że szkoda wywalić, jak takie cudo można zrobić :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie ubrałaś króliczka:)Fajne zakładki:)
OdpowiedzUsuńDoskonały pomysł i genialnie zrealizowany - królik w sweterku wygląda super!
OdpowiedzUsuńsweterek szałowy... ha, przeziębiłam się wczoraj i się dziwię czemu jestem osłabiona...;p, a tu wiosna piękna, przynajmniej do piątku kiedy to ponoć ma padać...
OdpowiedzUsuńCudny króliczek w slicznym sweterku:)
OdpowiedzUsuń