Dla odpoczynku od liczenia oczek i dziurek w ażurowym szalu równocześnie robiłam komin tubę z włóczek Bergere de France Arlequin.
Włóczka ta jest miejscami bardzo kędzierzawa, a miejscami cienka jak sznureczek :
Widać, że w trakcie była kontrola jakości ? ;)
Dziwnie się z niej robi, bo te kędzierzawości powodują na gotowej dzierganinie gruzełki i kudełki przeróżne, skończona wygląda tak :
Pomimo tych kudełków jest miękka i ciepła, myślę, że będzie się super nosić w zimie :)
Ucieszona końcem pracy pobiegłam pokazać mojemu mężowi gotowy komin.
On na to : " To wygląda jak wykładzina u nas w sypialni..."
Nie mam słów na ten ogrom ignorancji.
;)
hehehe :) faceci ;p
OdpowiedzUsuńczęsto mam tak, że wyszło mi genialne danie, jak ostatnia tarta, rozpływam się w zachwytach, smakuje mi niebiańsko - dostaje małżonek, próbuje i z miną znawcy "mmm... dobre"
że co ? że tylko tyle ? jak to tylko dobre ;p długo trwało, zanim przywykłam, że dobre to jest już u niego najwyższy poziom komplementowania jedzenia, może być tylko w dół ;p
Co za porównanie:) Komin na pewno będzie sprawdzał się w zimowe dni i wieczory:)
OdpowiedzUsuńhaha uśmiałam się:P
OdpowiedzUsuńWykładzina nie godna nazywanie się kominem...:P
no ja też mam ten problem: czy wykładzinę taka super-hiper-piękną wybrałam, czy może komin raczej na podłogi do hal przemysłowych się nadaje ...? ;)
UsuńJak się podniszczy wykładzina, to rzucisz komin na podłogę.
OdpowiedzUsuń:D Komentarz męża rewelacyjny :D Ale się uśmiałam
OdpowiedzUsuń:)) kochany mąż, nie przejmuj się faceci tak mają :)). Komin jest cudny :))
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa wloczka :) I na prawde Super ciekawy efekt koncowy wyszedl Ci !!! Mezczyzni tak maja jezeli chodzi czasem o komentowanie roznych rzeczy :):) Pozdrawiam Cie Serdecznie :)
OdpowiedzUsuńHa, ha, ja bardzo cenię u mężczyzn poczucie humoru;)
OdpowiedzUsuńI uwielbiam takie fantazyjne włóczki!